Jest taka bardzo znana książka Antoniego de Mello „Przebudzenie”, którą ostatnio czytała moja córka. Wzięłam ją do ręki i zaciekawiły mnie dwa fragmenty. Jeden o systemach politycznych i drugi o sumieniu. O autorze dodam tylko, że ten urodzony w Bombaju chrześcijański duchowny oprócz teologii ukończył filozofię i psychologię oraz był psychoterapeutą.
De Mello pisał, że każdy system jest tak dobry i tak zły jak ludzie, którzy się nim posługują. Ludzie o złotych sercach sprawiliby, że kapitalizm, komunizm czy socjalizm funkcjonowałby bez zarzutu. Nie proś świata, aby się zmienił – to ty zmień się pierwszy. Wówczas zobaczysz świat tak wnikliwie, by móc zmienić wszystko, cokolwiek uznasz za stosowne. Póki nie znasz samego siebie, nie masz prawa poprawiać innych.
Nie potrzebujesz sumienia, kiedy jesteś świadomy, nie potrzebujesz sumienia, kiedy jesteś wrażliwy. Nie uciekasz się wtedy do przemocy i nie jesteś przepełniony strachem. Korzenie zła są w tobie, dostarczaj sobie pełnowartościowego pokarmu, myślę tu (pisał de Mello) o zachodach słońca, o przyrodzie, o dobrym filmie i dobrej książce, o pracy dającej radość i o dobrym towarzystwie!
Opracowała Anna Kaniecka-Mazurek, psychoterapeutka ze Szczecina
Anthony de Mello „Przebudzenie”, Wydawnictwo Zysk, 2015