Wszystkie obrony neurotyczne do pewnego stopnia opierają się na wyparciu, polega to na tym, że pewien aspekt doświadczenia jednostki zostaje odszczepiony i ODGRODZONY OD ŚWIADOMOŚCI, np. afekt może pozostać świadomy, ale myśl/idea wyparta lub na odwrót. W innych formach obron zarówno afekt jak myśl mogą zostać wyparte i zastąpione przez obronne wzorce zachowania, osoba może na przykład automatycznie i nawykowo zaniechać okazywania czułości lub może wyrażać swoje uczucia w sposób nadmierny, w obu przypadkach BEZ ŚWIADOMOŚCI ukrytej ZŁOŚCI i krytycznych uczuć w stosunku do kogoś.
Obrony to automatyczne psychologiczne odpowiedzi jednostki na wewnętrzne i zewnętrzne stresory lub konflikt emocjonalny, ich funkcją jest uniknięcie cierpienia. Najzdrowsze są obrony najbardziej elastyczne i adaptacyjne. Im bardziej sztywne i nieprzystosowawcze obrony, tym większy stopień zniekształcania rzeczywistości (czyli tym trudniej się z taką osobą dogadać, bo bardzo „swoiście”, nieobiektywnie postrzega rzeczywistość zewnętrzną). U neurotyka zniekształcające mechanizmy obronne automatycznie i niewzruszenie utrzymują pewne aspekty wewnętrznego i zewnętrznego doświadczenia w odszczepieniu od świadomości co wprowadza sztywność w funkcjonowanie jednostki.
Dojrzałe obrony pozwalają jednostce pokonać lęk przy minimum emocjonalnego cierpienia. Dojrzałe obrony nie wyłączają żadnego aspektu konfliktu ze świadomości, ani nie tworzą dystansu między skonfliktowanymi aspektami życia emocjonalnego i dopuszczają do świadomości wszystkie aspekty sytuacji lękowej z minimalnym lub bez zniekształcenia, ale w sposób, który OPTYMALIZUJE RADZENIE SOBIE!
Wszystkie obrony służą unikaniu nieprzyjemnych uczuć jak: lęk, depresja, wstyd, poczucie winy lub utraty, strach. U neurotyka zniekształcenie postrzegania rzeczywistości zewnętrznej jest niewielkie, nie prowadzi też do skrajnie nietypowych zachowań. W psychoterapii neurotyczne obrony pojawiają się jako cechy osobowości, a także mimowolne pominięcia lub zakłócenia w strumieniu komunikacji klienta/pacjenta. Otto Kernberg (amerykański lekarz psychiatra, psychoterapeuta) sugeruje, że rozszczepienie jest typową obroną obserwowaną u pacjentów z ciężkimi zaburzeniami osobowości (np. borderline). Relacje z obiektami, które w rezultacie obserwujemy u takiej osoby są doświadczane albo jako „całkowicie dobre” albo „całkowicie złe”. Rozszczepienie odpowiada tu za nierealistyczny, powierzchowny i silnie naładowany emocjonalnie sposób doświadczania siebie i innych. Prymitywne zaprzeczenie podtrzymuje rozszczepienie przez lekceważenie aspektów wewnętrznego lub zewnętrznego świata, które są SPRZECZNE albo potencjalnie zagrażające. Jednostka ma świadomość (w sensie poznawczym) obecności zagrażającego doświadczenia, ale ta świadomość nie wywołuje odpowiadającej jej emocjonalnej reakcji. Zamiast tego pojawiają się gwałtowne, prześladowcze i idealizowane obrazy siebie i innych powodując JASKRAWE ZNIEKSZTAŁCENIA rzeczywistości interpersonalnej.
Skąd bierze się psychopatologia, zaburzenie? Otóż predyspozycje temperamentalne oraz osobista historia jednostki prowadzą do ewentualnego powstania trudności w świadomym tolerowaniu i akceptowaniu swojego świadomego i nieświadomego doświadczenia.
Emocje sygnałowe określane są jako motywacja do obrony, czyli aktywowania wewnętrznego skryptu reakcji.
Przepracowanie w terapii własnych lęków często polega na uzyskaniu przez jednostkę zdolności do tolerowania negatywnych aspektów u ludzi (u innych i u siebie samego). W początkowej fazie terapii zwykle następuje określenie do jakiego stopnia cechy danej osoby są przystosowawcze lub zakłócają jej funkcjonowanie i powodują cierpienie. Normalna osobowość (zdrowa, na continuum od zdrowia do patologii) nie ma cech skrajnych, jej cechy ujawniają się w różnych okolicznościach w sposób ELASTYCZNY i ADAPTACYJNY. W tym kontekście mówimy o „stylu” charakteru np. narcystycznym, czy depresyjnym przy braku psychopatologii. A gdy cechy te staja się bardziej skrajne, mówimy o stopniu patologii patrząc od normalnego funkcjonowania aż do najcięższych zaburzeń z krańca continuum.
Można więc powiedzieć, że nadrzędnym CELEM każdej TERAPII jest ZWIĘKSZENIE ELASTYCZNOŚCI osobowości dla lepszej ADAPTACJI jednostki do wymagań jakie stawia przed nią życie albo inaczej zmiana utrwalonych wzorców funkcjonowania aktywowanych w powtarzalny sposób (automatycznie) w określonych okolicznościach.
Opracowałam na podstawie pracy Otto Kernberga na temat terapii zaburzeń osobowości, Anna K-M