Gestalt sztuka kontaktu

szczecin kontakt psycholog stres

„Gestalt sztuka kontaktu” to tytuł książki Serge’a Ginger’a, która ukazała się w Polsce w 2004 roku. Ginger, w przystępny sposób przedstawia w niej współczesną terapię Gestalt z punktu widzenia praktyka – terapeuty. Jak pisze: „Książka ta nie jest „wykładem” Gestaltu. Nie stawia sobie za cel nauczenia was czegoś co przede wszystkim powinno się przeżyć. Czyż dzięki książce można docenić symfonię lub obraz? Czyż można nauczyć się pływać nie wchodząc do wody?” Podobnie jak autor tej książki, zachęcam Cię do osobistego przeżycia, do sprawdzenia w realnym kontakcie ze mną, czym jest ten szczególny rodzaj terapeutycznego spotkania. Zadzwoń: 604 450 317. Pierwsza myśl jest najlepsza!

Chaos kontra struktura

psycholog struktura doświadczenie

Prawo entropii polega na tym, że wszystkie procesy w kosmosie zmierzają do nieładu, chaosu. Materia ożywiona przeciwnie,  ma niską entropię, czyli jest uporządkowana. I podobnie my ludzie – staramy się wszystko strukturalizować, układać, przeliczać podczas gdy natura cały czas dąży do wysokiej entropii dysponując nieskończenie większą siłą.

Eksplodować ku dojrzałości

Chcesz czuć, że żyjesz, być w pełni żywym człowiekiem, to musisz być zdolny by eksplodować zarówno w radości i orgazmie jak i w gniewie, czy żalu. Eksplozje takie umożliwią ci przejście ku codziennym radościom i smutkom dojrzałości.

Wyrażanie emocji a choroby somatyczne

terapia somatyzacja aleksytymia

Sposobem wyrażenia tego co przeżywamy są nasze zachowania, ale też myśli i często trudne do nazwania uczucia. Niestety często też NIE WYRAŻAMY EMOCJI   i wtedy nasze ciało staje się kanałem ich wyrażania poprzez chorobę. Przeżywany latami, ale nienazywany, smutek i lęk powoduje, że ciało staje się zastępczym kanałem wyrażania tych trudnych emocji. Taki stan nazywamy somatyzacją. Zadaniem psychoterapeuty  w tej sytuacji jest przeprowadzenie smutku i lęku w inny kanał wyrażania: uczuciowy albo myślowy.

Psychoterapia ma sprawić, że cierpiący człowiek zaczna nazywać uczucia. Jest to szczególnie trudne zwłaszcza w przypadku aleksytymii: niezdolności do rozumienia, identyfikowania, nazywania i wyrażania emocji. Ludzie mający tę cechę (aleksytymia nie jest chorobą psychiczną) przeżywają swoje życie ciałem. Nie potrafią odróżniać pobudzenia emocjonalnego od fizjologicznego, skupiają się na fizjologicznych objawach towarzyszących przeżywaniu emocji i przypisują im zewnętrzne źródła (np. dreszcz wywołany podnieceniem to efekt przeciągu). Często obawiają się o swoje zdrowie, sądząc, że te wrażenia cielesne są objawami choroby somatycznej. Dosłowne tłumaczenie łacińskiego terminu aleksytymia to „brak słów dla emocji”, czyli emocjonalny analfabetyzm. Dotyka najczęściej mężczyzn, szacuje się że ok. 8 proc. populacji ma problem z wglądem w swoje stany emocjonalne. Skąd się to bierze? Biologiczną przyczyną mogłoby być uszkodzenie płata czołowego mózgu, zaś społeczną – wychowywanie chłopców zgodnie z zasadą, ciągle żywą w mentalności wielu ludzi, że „chłopaki nie płaczą”, a okazywanie uczuć jest niemęskie.